Radzio w opałach...

Ale się narobiło.
Już nie tylko te karły moralne Karnowscy jakieś fotki zmanipulowane rzucają pod nogi pogrążonemu w rozpaczy po katastrofie smoleńskiej Tuskowi to i jeszcze botoksowa dolała oliwy do ognia pod dupskiem umiłownego.
Olejnik: Ale tego dnia Pan jeszcze nie wiedział o tym 10 kwietnia o tym, że były ostrzeżenia i, że samolot leciał.
Sikorski: A nie, no to wtedy, to stawiałem wyłącznie robocze hipotezy. Jeżeli z wieży mam wiadomość, że samolot zawadził o drzewa, no to wiadomo, że zszedł za nisko, ano dlaczego mógł zejść za nisko...
http://www.tvn24.pl/kropka-nad-i,3,m/sikorski-mazowiecki-przypominal-eur...
Jk zyć? - pyta jedynie słuszny Donek?
Chyba wyjadę do Peru, albo do Afryki.
- kryska - blog
- Zaloguj się by odpowiadać
karzeł.
Patrząc na to małżeństwo siwej ślicznotki z tvn i tego rządowego pajaca sikorki-można się porzygać.!!
Re: Radzio w opałach...
Sikorak ponownie zaliczył kłamstwo. Kłamstwo jąkającego się chłopca w krótkich portkach. Żadnej logiki w tym jego stękaniu. Wiedział o winie pilotów już przed zamachem. Pozostaje do ustalenia od kiedy to wiedział.
edward
"Pan miłuje prawo i sprawiedliwość".
Psalm nr 33,5.
A stokrotce co się stało, że takie pytania zadaje?
Żeby tak samego Radka-Zdradka w kłopotliwej sytuacji stawiać! Oj, nieładnie.
No i się
wytłumaczył " samolot leciał poniżej poziomu lotniska" .i z wieży to widzieli. A w ogóle to po co się ma tłumaczyć. Trzeba przyznać ,że M.O. zakończyła rozmowę w odpowiednim momencie.